Przed budynkiem Parlamentu w centrum Reykjaviku mężczyzna atakuje minister przemysłu. W pożarze, który sam wzniecił, szybko ginie, jednak polityk udaje się przeżyć. Policja przypuszcza, że zamachowiec był ekoterrorystą, lecz wkrótce wychodzi na jaw, że z zaatakowaną łączą go więzy krwi.